Walka o pozostawienie Krzyży w szkołach w latach 1956-1958 r.
Zaraz po przełomie 1956 roku Komitet Rodzicielski pod przewodnictwem dr Mieczysława Nieduszyńskiego (wtedy był naczelnikiem w Polskiej Akademii Nauk), uchwałą zdecydował o zawieszeniu krzyży w salach lekcyjnych. Komitet Rodzicielski sfinansował zakup krzyży. Trzeba nadmienić, że szkoła ta była tak zwana TPD (Towarzystwo Przyjaciół Dzieci – organizacja ateistyczna). Oczywiście doszło do konfliktu z dyrektorem szkoły. W konsekwencji doszło do spotkania delegacji Komitetu Rodzicielskiego z wiceministrem edukacji. Na burzliwym spotkaniu niepoślednią rolę odegrał rodzić robotnik z Żerania, który zagroził, że sprowadzi robotników z Żerania pod ministerstwo. Być może ten argument był przeważający bo zostawiono krzyże jeszcze przez dwa lata. Władza w konsekwencji ugięła się i krzyże wisiały do 1958 r. kiedy pod pretekstem remontu zdjęto je i już nie powróciły do klas szkolnych. Po jakimś czasie zwrócono krzyże, które zostały zaniesione do Archikatedry Św. Jana na Starym Mieście.
„Ostateczne rozwiązanie” sprawy obecności krzyży w szkołach przyniósł wydany przez Gomułkę w 04.08.1958 r. „Okólnik w sprawie przestrzegania świeckości szkoły”, który w wielu miejscach w Polsce spowodował wzburzenie rodziców.